środa, 15 kwietnia 2015

Przyjemna obyczajowość

Książka Debbie Macomber "Zielony zakątek" to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich, którzy z radością wczytują się w powieści obyczajowe. Tym razem proponuję Wam pozycję, która nie jest tak oczywista, pomimo pięknej okładki.

Autorka tworzy w swojej fabule losy prawie całego małego miasteczka. Poznajemy bardzo wiele postaci, zaś ich losy przeplatają się tak, że trudno rozszyfrować, czy jakiś wątek jest motywem przewodnim. Czyta się tę powieść bardzo szybko i z ogromnym zainteresowaniem.

Muszę przyznać, że Cedar Cove, czyli Zatoka cedrów to przestrzeń bardzo sprzyjająca charakterystycznej obyczajówce. Mieszkają w niej ludzie bogaci, rodziny po przejściach, kobiety samotne i mężczyźni, którzy poszukują tej drugiej połówki. Losy bohaterów splatają się ze sobą tworząc bardzo interesujący kolaż. 

Autorka daje czytelnikowi do zrozumienia, że ta książka to zaledwie część tego, co faktycznie może się wydarzyć w każdym miasteczku. Zostawia niedomknięte drzwi, co sprawia wrażenie, że jeszcze dopisze ciąg dalszy. Nie ukrywam, że chętnie dowiedziałabym się jak mogłyby się potoczyć losy moich ulubionych bohaterów. 

Co więcej, mamy tu do czynienia zarówno z przygodami nastoletnich postaci, są osoby młode, dojrzałe, a także wątki, które zainteresują kogoś w podeszłym wieku. Uważam, że to książka bardzo uniwersalna, napisana dla każdego. Niewątpliwie mamy w niej do czynienia z kunsztem autorskim, ponieważ pomysły i lekkość pióra bardzo korzystnie wpływają na odbiór całości. 

Wątków, jak już pisałam, jest bardzo wiele. Spotykamy kobietę, która podejmuje w swoim życiu złe decyzje i boi się zaufać kolejnemu mężczyźnie, choćby dlatego, że ma malutką córeczkę. Spotykamy amanta, świadomego swojego uroku, który poznał po raz pierwszy kobietę niezainteresowaną jego wdziękami. Poznajemy  (ze znalezionych pod podłogą listów) losy pewnej zakochanej pary, którą rozdzieliła wojna, a także - dla kontrastu - współczesną nastoletnią miłość, poddaną próbie odległości. Jak potoczą się te wszystkie historie? Myślę, że warto sięgnąć pod okładkę i poznać ich rozwinięcie. 

To naprawdę dobra propozycja dla wszystkich, którzy cenią sobie lekką obyczajową fabułę. Nie ukrywam, że bardzo lubię takie propozycje, dlatego zachęcam do lektury, tym bardziej, że pogoda rozpieszcza nas okazjonalnie, a książkę możemy sobie dozować wtedy, kiedy tylko mamy na to ochotę.

Książkę dostałam dzięki uprzejmości wydawnictwa

2 komentarze:

  1. Czasami, choć nie za często, nachodzi mnie ochota na takie książki. Znam możliwości autorki i podoba mi się jej styl, więc pewnie przeczytam i tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie piękne zdjęcie. Właśnie kończę ją czytać, świetna lektura na odstresowanie.

    OdpowiedzUsuń