Wiem, że trochę ociągam się z kolejnymi recenzjami, ale pracuję nad nowym projektem, który będzie trochę bardziej rozbudowany niż blog wyłącznie o książkach. Nie zmienia to faktu, że zaniedbałam moją ulubioną sferę, jaką jest dzielenie się opiniami o przeczytanych lekturach.
Postanowiłam, w ramach przeprosin, napisać o trylogii, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Mam na myśli książki Ewy Grocholskiej "Paryska pokojówka", "Paryski spadek" i "Paryska podróż". To trylogia, która sprawiła, że poczułam się prawie jak na wczasach w Paryżu.
Historia dwóch przyjaciółek, które wyjeżdżają za granicę, by zarobić i wzbogacić swoje życiowe doświadczenie, to moja propozycja na wrześniowe popołudnia. Losy głównych bohaterek rozciągnięte są e czasie. Zaczynają się w latach 70., gdy wędrówka za granicę jest niebywale trudna, ale możliwa.
Agnieszka jest główną bohaterką wszystkich trzech książek, ale muszę przyznać, że ciekawych postaci w tej prozie nie braknie. Fabułą jest intrygująca, nieprzewidywalna i niebanalna. Możemy w tej prozie odnaleźć wszystko, co lubimy: wątki kryminalne, tajemnicę, poszukiwanie zaginionych płócien, miłość i ogromną dawkę ludzkiej życzliwości, o której (mam ostatnio wrażenie) możemy przeczytać głównie w książkach.
Fabuła jest na tyle interesująca, że wszystkie trzy książki pochłonęłam z prędkością światła, żałując, że moja paryska przygoda skończyła się tak szybko. Gorąco polecam Wam tę prozę. myślę, że dzięki lekturze tych książek poczujecie niezwykły klimat wakacji w Paryżu.
Wow, zainteresowała mnie ta trylogia. Chętnie przeczytam wszystkie trzy tomy.
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam pojechać do Paryża.. Może chociaż za sprawą książek właśnie poczuję ten klimat ;)
OdpowiedzUsuń