niedziela, 3 stycznia 2016

Na początek kryminał

Nowy Rok zaczął się jakoś tak szybko i niepostrzeżenie. Muszę koniecznie nadrobić zaległości recenzenckie, bo jest parę pozycji, które bardzo chcę Wam polecić. Tym razem to kryminały. Proza zachwycająca i wciągająca. Czytałam ją z zapartym tchem w wolnych chwilach (choć jest ich coraz mniej)  i czekałam, do momentu, aż przebrnę przez wszystkie części, by móc się odnieść do całości. No i już! Właśnie od tych trzech książek zacznę nasz wspólny rok.

Myślę tu o książkach Michaela Hjortha i Hansa Rosenfeldta "Ciemne sekrety", "Uczeń" i "Grób w górach". Wszystkie te książki, łączy postać Sebastiana Bergmana - człowieka charakternego, bardzo specyficznego, którego inni bohaterowie nie tolerują, ale czytelnik nie wyobraża sobie bez niego tej fabuły.


Muszę przyznać, że bardzo lubię kryminały, które oscylują wokół powieści psychologicznych. Wiem, że bohaterowie mają jakieś powody, by zachowywać się tak, a nie inaczej, są wielowymiarowi, a cała powieść staje się intrygująca i nieprzewidywalna.


Pierwsza część opowiada o poszukiwaniach zaginionego chłopca, do których zostaje zaangażowana grupa śledczych z Krajowej Policji Kryminalnej, a także ich dawny wspólnik Sebastian Bergman. Pojawia się on dość niespodziewanie i zaczyna mieszać. Jego umysł jest irytujący, traktuje kobiety przedmiotowo, ale ma doskonałe wyczucie, jeśli chodzi o morderstwa. Potrafi dostrzec to, czego zwykły policjant śledczy nie dostrzeże.

Wątek zawodowy Bergmana łączy się też z jego osobistymi poszukiwaniami. W domu matki, który zamierza sprzedać, odnajduje korespondencję, która miesza w jego życiu bardzo skutecznie.

Nie da się ukryć, że pierwsza część serii o Sebastianie Bergmanie robi ogromnie wrażenie i powoduje pewnego rodzaju niedosyt, do tego stopnia, że aż chce się przeczytać, co będzie dalej? Miałam tę możliwość i od razu zaczęłam przygodę z częścią drugą "Uczeń", która okazała się równie atrakcyjna w odbiorze. 

Tym razem główny bohater musiał zmierzyć się z seryjnym mordercą. Co więcej, Edward Hinde morduje tylko te kobiety, z którymi spał Bergman.. ciekawe? Kilka aspektów tej treści naprawdę intryguje i muszę przyznać, że tę część oceniam najwyżej. Dla mnie połączenie aspołecznego usposobienia głównego bohatera z koniecznością odnalezienia w sobie choć odrobiny ludzkich uczuć to naprawdę ciekawy pomysł na książkę. W tej części pojawia się też bardzo zaskakująca kobieta, która uśpi intelekt Bergmana. Musicie koniecznie zajrzeć pod okładkę!

Trzecia z książek jest ostatnią, którą do tej pory udało mi się przeczytać i muszę przyznać, że "Grób w górach" nie spowodował, że tę serię mogę ocenić negatywnie. Znów ciekawe morderstwo, znów intrygujące wątki, znów nieprzewidywalne zwroty akcji i trzymająca w napięciu końcówka. Nie potrafię się przyczepić. Być może to nie jest rasowy kryminał, taki ociekający krwią i brutalnością, ale doskonale obrazuje on relacje społeczne, ukazuje tło socjologiczne międzyludzkich zachować i co najważniejsze.. W tej części Bergmana zaczynamy lubić. Coś się zmienia. Jego charakter, poznany i oswojony zaczyna być akceptowany, choć sam bohater nie przechodzi metamorfozy, staje się powiernikiem, prawie przyjacielem.

Musicie zajrzeć pod okładki tych książek, jeśli jeszcze ich nie czytaliście. Co więcej, już przez jakiś czas, dostępna jest kolejna część przygód Bergmana i reszty ekipy z Krajowej Policji Kryminalnej. "Niemowa" z pewnością za jakiś czas zostanie przeze mnie zrecenzowana. Mam wobec niej spore nadzieje i wierzę, że spełni moje oczekiwania. 

Tymczasem zaglądajcie. Mam wrażenie, że wraz z Nowym Rokiem, przyszedł czas nowych możliwości, nowych fascynujących i zaskakujących pomysłów. Postaram się Was zachęcić do czytania naprawdę interesujących książek. W 2016 roku tylko takich lektur Wam życzę :)

1 komentarz:

  1. Nie czytałyśmy, ale chyba nas zaciekawiłaś nimi :)
    Tobie również życzymy samych interesujących lektur!

    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń