wtorek, 23 czerwca 2015

Dygresja

Wiem, że trochę zaniedbałam mojego bloga. Przyszedł czas, by się usprawiedliwić i ruszyć do pracy. Muszę w końcu nadrobić zaległości.

Miesiąc temu, a dokładniej 22 maja na świecie pojawił się Krzesimir, którego nosiłam pod sercem całe dziewięć miesięcy. No i właśnie czas mojej nieobecności na blogu był czasem oswajania się z nową sytuacją.

A było się do czego przyzwyczajać..

Teraz jestem mądrzejsza o miniony miesiąc. Mam odrobinę więcej czasu, bo staram się go umiejętnie planować, choć ten, kto ma dziecko wie, że z tym planowaniem bywa bardzo różnie.

Książki czytam dalej, z uporem maniaka. Obecnie idealnie sprawdza się czas karmienia. Syn zajęty ssaniem pozwala na odrobinę relaksu mamie. Trudniejsze do zaplanowania są wpisy na blogu, ale powalczymy.

Spodziewajcie się kolejnych recenzji :)


2 komentarze:

  1. Gratuluję! Im dzidzia starsza, tym bardziej absorbująca, więc z czasem pewnie będzie różnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Życzę dużo zdrówka dla dziecka i wracaj do nas!

    OdpowiedzUsuń