wtorek, 8 lipca 2014

Malowniczy widok

Magdalena Kordel nigdy nie zawodzi! Cudownie czytało się jej kolejną książkę "Okno z widokiem". Mieszkańcy Malowniczego to tak pozytywni bohaterowie, że aż trudno oderwać się od ich przygód. Myślę, że autorka zdaje sobie sprawę z tego, że te postaci i przestrzeń, którą stworzyła są tak optymistyczne i prawdziwe, że powodują uśmiech na ustach chyba każdego, kto po te książki sięga.

Jeśli chodzi o "Okno z widokiem" to książka opisująca losy innych niż zwykle bohaterów. Majka i jej pensjonat tym razem schodzą na plan dalszy, ale również mają swoje miejsce w fabule, którą proponuje nam autorka. Tym razem poznajemy Różę i jej perypetie. To kobieta, która przyjeżdża do Malowniczego odpocząć od świata. Nieciekawe wydarzenia w jej codzienności są na tyle przygnębiające, że postanawia odciąć się w głuszy, z dala od wielkiego miasta, od tego, co ją dręczy. Róża nie podejrzewa jednak, że staje się nadzieją mieszkańców na uratowanie figury świętego Antoniego, która kryje wiele historii i z którą związane jest starsze pokolenie mieszkańców.

Akcja przyspiesza, gdy do Malowniczego przybywa grupa studentów wraz z profesorem i jego żoną. Mają oni przeprowadzić badania archeologiczne, które być może pomogą pozbyć się niechcianego inwestora. Życie mieszkańców nabiera szalonego pędu. Autorka próbuje opisywać kilka wątków niemal jednocześnie. Dzieje się to tak zgrabnie, że czytanie nabiera niespotykanego tempa. Tym bardziej, że lista bohaterów rośnie z minuty na minutę. A wszyscy pojawiają się zwykle nieprzypadkowo, by przekazać również swoją historię i wzbogacić niebagatelną już liczbę wykreowanych przez autorkę postaci i wątków.

Zdaję sobie sprawę, że te powieści nie sięgają intelektualnych wyżyn, ale gdybym takich emocji oczekiwała, sięgnęłabym po inne książki. "Okno z widokiem" zdecydowanie mogę polecić. Jest to literatura kobieca, ale z pomysłem. Malownicze kryje naprawdę wiele historii, o których chętnie się czyta. Być może kilka wątków zostało poprowadzonych bardziej naiwnie od reszty, ale jestem wielką fanką prozy Magdaleny Kordel i szczerze żałuję, że na mapie naszego kraju brak Malowniczego. Lekturę gorąco polecam i zachęcam do sięgania po inne książki tej autorki. Uważam, że każda jest godna polecenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz