poniedziałek, 2 czerwca 2014

Szybka lektura

Szybciutko upłynęła mi przygoda z książką Katarzyny Gubały "Faceci z sieci, czyli w poszukiwaniu miłości". Przyznam szczerze, że pochłonęłam tę książkę niemal na wdechu. Być może dlatego, że autorka w bardzo zgrabny sposób zbudowała różne sylwetki mężczyzn i intrygujące zwroty akcji.

Uwielbiam humor w literaturze kobiecej i muszę przyznać, że czytając tę książkę ubawiłam się naprawdę nie raz. Mężczyźni, których wirtualnie poznaje Karolina vel. Szarlotka są przeuroczy. Ich cechy powodują, iż naprawdę było mi bardzo wesoło podczas lektury. Korespondencja z Panem Prądem jak najbardziej trafiona w punkt: łatwa, zaczepna, opierająca się na flircie i niedopowiedzeniach. Tego typu fabułę, w której sporo wątków epistolarnych, czyta się bardzo dobrze, gdy poszczególne listy ze sobą współtworzą pewną całość. W tej książce tak się dzieje. 

Każdy nowy amator portalu randkowego, to nowy rozdział, nowe doświadczenia, budowanie nowych relacji, poszukiwanie wspólnych pasji i pokonywanie różnic. Jak w życiu, aczkolwiek z perspektywy książki, to bardzo czytelny przekaz. W życiu bywa jednak zwykle trudniej i mniej czytelnie.

Książka pomimo banalnej treści ma głębsze przesłanie. Jakie? Uświadamia, że każdy z nas jest jest zbudowany z historii, które kształtują teraźniejszość. Historie te budują ludzie, z którymi sprzyjamy. No i ta druga prawda, że każdy z nasz szuka miłości. Szuka jej zawzięcie, wszędzie, gdzie jest to możliwe. Faktem jest, że w dobie dzisiejszego pędu i natłoku obowiązków, właśnie w sieci, poszukujemy towarzystwa. Nie ma czasu dla spersonalizowanych przyjaciół i rozglądania się za tą połówką jabłka, tudzież pomarańczy gdzieś na ulicy, w pracy, czy w sklepie. W realu zwykle mamy inny cel, który wyklucza wchodzenie w relacje emocjonalne z innymi ludźmi.

Cóż, mam wrażenie, że książkę warto przeczytać. Skutecznie pochłania czas wolny, uświadamia nam jak fajnie jest móc się do kogoś odezwać, mieć kogoś blisko, a często tego nie doceniamy.
Przyjemnej lektury, bo warto.. :)

2 komentarze:

  1. Bardzo mile ją wspominam! Uśmiałam się do łez przy niej i przy okazji coś sobie uświadomiłam. Z pewnością do niej powrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim odczuciu też warto po tę książkę sięgnąć. Choćby dlatego, by uświadomić sobie, jak wiele osób mamy wokół, jak ogromny one mają na nas wpływ i jak trudno byłoby ich nie mieć blisko.. choć czasami bywa nam z nimi ciężko ;)

      Usuń