No i przeczytałam. W myśl zasady, że gdy emocje opadną, też chętnie poznam książkę, która na wielu portalach społecznościowych była publikowana, obfotografowywana i zachwalana. Zwykle staram się poznać fenomen takich 'perełek'.
Nie ukrywam, że pastelowa i klimatyczna okładka książki "Gniazdo", którą popełniła Cynthia D'Aprix Sweeney nie uwiodła mnie, aczkolwiek muszę przyznać, że na zdjęciach okładka prezentuje się imponująco. Jako pozycja dla estetów - nadaje się idealnie!
Zawartość to dla mnie sprawa dość dyskusyjna. Różni recenzenci oceniając ją, używają haseł: "klasyka literatury amerykańskiej", a także "niebywały portret dysfunkcyjnej rodziny". Jestem w stanie zgodzić się z tymi opiniami, aczkolwiek wiele mi w tej powieści brakuje. Zapewne zbyt wiele oczekiwałam na starcie i autorka nie sprostała moim oczekiwaniom.
Jeśli ktoś miał do czynienia z literaturą amerykańską, zdaje sobie sprawę, że to specyficzna proza. Mam poczucie, że pod prostą historią ukrywa się często siermiężna narracja. Lubię od czasu do czasu sięgać po powieści amerykańskich twórców, by oczyścić umysł. To taki mój prywatny paradoks, który zawsze się sprawdza, gdy polska proza (a szczególnie literatura kobieca) przytłoczy mnie swoją infantylnością. Żeby nie było - ja lubię czytać polskie autorki współczesne! Lubię je bardzo, ale inność mnie pociąga i zawsze chętnie oderwę się od tej mojej polskiej lekkości.
Fabuła jest dość prosta, rodzina Plumbów i jej oczekiwania wobec Gniazda zajmują całą powieść. Czy mnie to zaskoczyło? Zdecydowanie nie, bo i w polskim piekiełku mamy do czynienia z podobnymi historiami. Chyba właśnie na treści zawiodłam się najbardziej. Nie poczułam klimatu, który bardzo lubię.. nie poczułam amerykańskiej świeżości. Zdecydowanie w moim odczuciu fabuła pozostawia wiele do życzenia.
Niemniej jednak zachęcam każdego, kto chciałby spróbować swojej przygody z prozą amerykańską do konfrontacji. W końcu, nawet jeśli treść okaże się kiepska, to grzbiet okładki w piękny sposób ozdobi domową biblioteczkę.
Ale czy warto tylko dla okładki mieć kiepską pozycję..?
OdpowiedzUsuń