wtorek, 21 lipca 2015

Trochę historii

Książka Anny Birger "Skrywana przeszłość" to propozycja dla osób, które lubią zmierzyć się z ciekawą fabułą, zawierającą retrospekcję osadzoną w czasie II wojny światowej. 

Muszę przyznać, że to dla mnie bardzo przyjemne zaskoczenie. Okładka sugerowała raczej kobiecą lekturę, nawiązującą do jakiejś tajemnicy z przeszłości. To proza, którą lubię najbardziej. Lubię czytać treści, gdy wiem, że fabuła jest osadzona w różnym czasie i w innych przestrzeniach. Chyba po prostu lubię pozycje, które zawierają w sobie elementy sagi rodzinnej, gdzie wiem, że losy prababki i jej decyzje rzutują na resztę rodziny, gdy tajemnice z przeszłości zmieniają losy  bohaterów współczesnych. W książce Anny Birger odnalazłam jeszcze więcej..

Tym razem okładka była dobrym tropem. Zapowiadało się na ciekawe czytadło, ale zaskoczyła mnie bardzo treść, którą autorka przemyciła. Mam poczucie, że czytając, dostałam dużo więcej, niż na początku się spodziewałam, bowiem historia z przeszłości zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Uważam, że nawiązanie do wojny i ludzkich dramatów z nią związanych jest naprawdę godne szacunku. Cieszę się, że autorka nie ucieka od trudnych tematów.

Ostatnimi czasy zastanawiałam się, co będzie, gdy pokolenie naszych dziadków odejdzie z tego świata? Jak my odniesiemy się do historii? Jedynym racjonalnym pomysłem, który przychodzi mi do głowy, są właśnie historie ludzi, które zostaną zapisane. To z nich laik będzie mógł zaczerpnąć te najciekawsze wiadomości i smaczki, które jeszcze dziś możemy usłyszeć od pokolenia naszych dziadków i pradziadków. Miłośnik historii sięgnie  oczywiście do innych źródeł - do literatury fachowej. Gdzie zaś informacje odnajdzie zwykły człowiek, który nie ma w sobie zamiłowania do suchych faktów? Myślę, że ta pozycja to doskonała próba odpowiedzi na potrzebę grupy społecznej, która historię docenia dzięki opowieściom. Polecam tę prozę, bo jest niezobowiązująca. Nie potrafię ocenić, czy fakty historyczne zawarte w książce są rzetelnie przekazane, ale przecież naszych dziadków też nikt nie sprawdza. Fakty można zawsze doczytać.

Mam świadomość, że nie wszyscy lubią taką literaturę latem, ale uwierzcie, że warto zajrzeć pod okładkę. To naprawdę dobrze napisana powieść. Schludna, zaskakująca i nieprzewidywalna. Chyba prawdziwym czytelnikom zawsze mało takich doznań, nieprawdaż?

1 komentarz:

  1. Lubię takie powieści. Tajemnice z przeszłości, na pewno również sporo emocji - brzmi ciekawie, poza tym tło historyczne mnie interesuje. Książka do przeczytania. :)

    OdpowiedzUsuń