poniedziałek, 10 lutego 2014

Wystarczy jeden punkt zaczepienia

Zupełnie czegoś innego spodziewałam się, gdy sięgałam po książkę Megan Hart "Nieczysta". Miała to być wyłącznie rozrywka, niezobowiązujący erotyk do poczytania w łóżku, bo tak się składa, że pogoda spowodowała, iż kilka dni spędziłam w domu na zwolnieniu. Absolutnie nie miałam ochoty na wartościową literaturę. Chciałam po prostu poczytać książkę, która nie będzie mnie zmuszała do głębszych przemyśleń.

Główna bohaterka Elle jest kobietą bardzo tajemniczą. Od samego początku miałam wrażenie, że nosi w sobie piętno przeszłości, które powoduje, iż buduje wysoki mur, aby nie odkryć żadnych emocji przed mężczyznami, z którymi sypia. Przyznaję, że sama akcja nie była w żaden sposób porywająca. Raczej domyślałam się, jak potoczą się losy głównej bohaterki i faktycznie większość moich domysłów się sprawdziła, ale ciągle nie wiedziałam, co spowodowało, że kobieta jest tak wycofana? Właśnie odpowiedź na to pytanie motywowała mnie do dalszego czytania.

Elle unikająca wszelkich głębszych emocjonalnie relacji z innymi ludźmi, pragnąca bliskości, ale skutecznie odpychająca poczucie bezpieczeństwa, które chciał dać jej niezwykły mężczyzna. Niechętnie wracająca do domu rodzinnego, unikająca kontaktu z matką i resztą rodziny. Te wszystkie cechy intrygowały mnie na tyle, by przerzucać kolejne strony książki i starać się zrozumieć jej wybory i chęć społecznej alienacji. 

Okazało się, że jej życie faktycznie było prawdziwą traumą. Przeszłość, z którą kobieta nie potrafiła sobie wiele lat poradzić, miała wpływ na jej relacje z innymi. To niestety częsta diagnoza, jeśli chodzi o dziwne zachowania, zarówno w literaturze, jak i w naszej codzienności. To przykre, że czasami nieświadomie nie radząc sobie z przeszłością decydujemy o naszym dorosłym życiu, o teraźniejszości i przyszłości.

Chyba właśnie dlatego poczułam sympatię do książki. Główna bohaterka, która okazała się postacią z krwi i kości, zachęciła mnie do tego, by przez tę pozycję przebrnąć. To naprawdę mi wystarczyło. Często jest tak, że o tym, czy przeczytamy daną książkę decyduje jeden czynnik. Może to być treść, sposób prowadzenia narracji, interesujące miejsce, w którym toczy się akcja, albo tajemniczy bohater. Grunt, żeby znaleźć jakikolwiek punkt zaczepienia, ponieważ właśnie wtedy czytanie staje się prawdziwą przyjemnością.

Książkę polecam, jeśli macie ochotę na coś lżejszego. Uważam, że jeśli chodzi o tę serie książek dla kobiet, to warto po nie sięgnąć. Są to erotyki, które jednak posiadają troszkę bardziej rozbudowaną fabułę od 'klasyków gatunku'. Nie opisują wyłącznie scen intymnych, a jeśli już mamy z takimi do czynienia, to są one uzasadnione. Niebawem recenzja "Nagiej". Jestem ciekawa, czy autorka znów mnie pozytywnie zaskoczy..

10 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o tej autorce, ale może kiedyś przeczytam tę książkę :)
    Pozdrawiam :>

    OdpowiedzUsuń
  2. do erotyków nadal podchodzę jak pies do jeża. te które czytałam do tej pory były albo za śmieszne, albo zbyt wulgarne w przytaczanych opisach. jeżeli kiedy ponownie się na nie zdecyduje, postaram się sprawdzić ile Hart jest warta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hart pisze dość skrajnie, jak się okazało (to oczywiście moja subiektywna ocena). Ja po erotyki czasem sięgam, choć nie czytam ich z namaszczeniem. Raczej to proza, do której podchodzę dość luźno :)

      Usuń
  3. Spotkałam się już z opinią, że u tej autorki liczy się nie tylko seks, ale też fabuła, więc spróbuję poznać jej książki, jeśli je gdzieś napotkam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj koniecznie, choć dostrzegam pewne rozbieżności w ocenie mojej i innych czytających tę prozę.

      Usuń
  4. Nie słyszałam o tej serii. Na pochmurne dni, czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pochmurne dni czyta się wszystko, bo każda fabuła jest wtedy lepsze od szarości dnia ;)

      Usuń
  5. Nie stronię od literatury erotycznej i lubię, kiedy tematyka tych powieści nie krąży jedynie wokół seksu, ale porusza także inne problemy. Lubię za to Megan Hart, która przemyca do swoich książek wiele tematów, które potrafią dotknąć każdego z nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że nie każda książka ma w sobie wyczerpujący opis poruszanych problemów. Ta akurat jest z pewnością tą lepszą ;)

      Usuń